Co z BLK’17, ano bryka

Zaczęliśmy dawno temu, kiedy zima wymachiwała statutem w kalendarzu. Miała wtedy pełne prawo i korzystając z niego zmieszała nas z błotem, choć wszyscy pragnęliśmy śniegu po łańcuch, albo przynajmniej szronu na brodzie, wąsach, brwiach lub gdziekolwiek. Marzyliśmy o kuligu, a wyszło jak zwykle. Asfaltowo brukowaną orką w Dolinie Płoni  zainaugurowaliśmy Jedenastą Barlinecką Ligę Kolarską w sezonie ’17. Wyniki znane od samego początku dzięki braciom Gotowczyc, którzy „Elektronicznym Pomiarem Czasu Sprint” objęli sędziowski patronat nad barlinecką zabawą w kolarstwo.

„Pierwsze noże” z Gorzowa okazały się najskuteczniejsze w dzieleniu peletonu już od ostrego startu, aż po rozstrzygnięcia finiszowe. Iwko i Suchy realizują swój tegoroczny plan zgarniając cenne punkty. „Drugie Noże FSD Sport” potknięciem na finiszu musieli zadowolić się nieco mniejszą pulą. Naruszewicz i Misjan znają jednak wartość tzw. „otwarcia” w tabeli. „Pierwsze noże Barlinka” Jaroszonek i Sikora zawsze przygotowani do walki przegapili jednak Budnego. Ten dla „…Fun”u zrobił im psikusa. Po nich już tylko grupy sierpów z BGK i nie tylko, ozdobione dwiema kosami Martą i Kingą w stawce.

Tak najkrócej komentujemy Wyścig Zimowy. Teraz przygotowania do kolejnej imprezy pn. „Siedem Górek”. Niech nie zmyli nikogo jej szosowy charakter. Warto bowiem zadbać o odpowiednie przełożenia na kilkunastoprocentowych wzniesieniach, a takich obiecujemy kilka. Tu każda część ciała musi oswoić się z aktywnością i współpracą z wypieszczonym zimą sprzętem. To właśnie na trasie „Siedmiu Górek” BGK trenuje ,by ujawnić niedociągnięcia techniczne ( koła, napęd i hamulce) jeszcze przed zawodami. Przydaje się nawet technika alternatywnego spadania i wskakiwania na rower, jak to bywało co roku na Podwalu. W tym roku również Podgórną wykończymy pętelką ze sztywnym odcinkiem bruku. Miejsce to pokonać będzie można na dwa sposoby. Dojeżdżając tam trzeba przede wszystkim „zajrzeć co zostało między nogami” i wybrać.: „na twardo”-ścinając (ryzykując podpórką), czy „na miękko” nadrabiając kilkanaście metrów łagodniejszego wzniesienia. Fakt, że w tym sezonie zwlekaliśmy z terminem aż do maja usprawiedliwiamy pogodą, której kwietniowy „kontyngent” wykorzystaliśmy przy organizacji MTB Barlinek. Miejmy nadzieję, że tegoroczna konfrontacja odbędzie się bez kominiarek pod kaskami i ocieplaczy na butach. Wierzymy, że gardła nasze wietrzyć będzie temperatura dwucyfrowa i to bliżej 2 niż 1 z przodu, a krótkie stroje wilgotne nie od atmosfery, ale fizjologii zawodników będą.

Wstępna i nieoficjalna zapowiedź to 10 maja 2017r. Bierzcie „L4”, „kacowe”, z pracy, od partnerów, a najlepiej partnerów i przybywajcie do Barlinka na „ Siedem Górek”.

 

BGK zaprasza.