Komunikat techniczny
Trochę bałaganu organizacyjnego jeszcze nie przekreśla dobrej zabawy jaką zapowiada Barlinecka Grupa Kolarska na zakończenie dziesiątego już sezonu Barlineckiej Ligi Kolarskiej. Poniżej więc trochę wyjaśnień, których nie trzeba trzymać się jak regulaminu. Wszystko bowiem może się jeszcze zmienić na tym „towarzysko-sportowym” wydarzeniu.
Najpierw:
Bicie rekordu trasy dookoła Jeziora Barlineckiego. Trasa ok. 10km zmodyfikowana w stosunku do znanej z poprzednich „rekordów” ominie miasto technicznymi singlami i ścieżką przez park możliwie blisko brzegu jeziora. Odcinek przez Puszczę Barlinecką też odsłoni kilka nowości, za sprawą pozornie nieznaczącej zmiany kierunku pokonywanej trasy . Wszystko dlatego, by złamane już „20minut” nabrały nowego wymiaru i były kolejnym wyzwaniem dla uczestników. Ci będą musieli zaangażować całe swoje serce nie tylko dla punktów, ale również dla psychicznego komfortu w drugiej konkurencji.
Potem:
Bieg pościgowy wymagać będzie używania rozumu. Zagmatwana dla niektórych trasa bazuje na „7 Górkach”. Utrudnienie polega na dwukrotnym pokonaniu najbardziej stromych podjazdów. Zaczniemy od jazdy „pod prąd”(wobec 7górek), ale zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Szosa do Lipian, Podwale(z barierką), Podgórna, Kombatantów i Strzelecka do Krzynki. Tym odcinkiem poprowadzą nas „strzałki zielone” na asfalcie i „zielone paski na słupkach”. Po nawrocie według „różowych strzałek i pasków” pomkniemy jak na „7 Górkach”. Pełczycka, Bonifacego, Kombatantów, Podgórna, Podwale(z barierką),Lipiańska z metą na Gorzowskiej koło kręgielni. Położenie linii mety nie służy ostremu finiszowaniu więc wszelkie rozgrywki między bezpośrednimi rywalami należy uskutecznić na serii podjazdów na dystansie. Ocenę sytuacji ułatwią nawrotki, przed i po których można będzie spojrzeć koledze (lub koleżance) w oczy, i zaprezentować własną minę do tej gry.
I wreszcie:
Bezpośrednio po finiszu dostępny będzie namiot z bufetem regeneracyjnym gdzie odpoczywając poczekamy na werdykt sędziów i uroczystą dekorację. Po niej kontynuacja zabawy „do oporu”. Zaplanowaliśmy składkę na uczestnictwo tylko dla osób „płci silnej” w wysokości 60 zł, a zbierać je będzie Mariusz Kalita 602 119 403 w biurze zawodów. „Płeć piękna” nadawać winna uroku tego wydarzenia. Obowiązuje strój pub’owy, a buty „bez bloków”. W grę wchodzi taniec i kręgle (lub odwrotnie).
P.S.
„Hotelik Limba” tuż obok dysponuje wolnymi pokoikami gwarantującymi niezbędny serwis po wysiłku. Chętni rezerwują go na własną rękę.