MTB Barlinek – Reaktywacja!
Minęły prawie cztery lata od kiedy Barlinek gościł blisko 200 osobowy peleton amatorów kolarstwa górskiego. Ostatni X Maraton MTB Barlinek odbył się w przeddzień rozpoczęcia lata 2013 roku. Wielkie emocje związane z uczestnictwem w imprezie w sercach gości i z jej organizacją dla członków Barlineckiej Grupy Kolarskiej w roli gospodarzy, nakręcały się wzajemnie jeszcze przez kilka wakacyjnych tygodni. Z czasem euforia przygaszona została zmęczeniem. Minęły trzy sezony bez „Maratonu….” W zamian rozwinęła się mniej zobowiązująca „Barlinecka Liga Kolarska” i dogoniła go ilością edycji. „…Grupa…” w międzyczasie ładowała akumulatory szukając nowych inspiracji na drogach całej Polski oraz poza jej granicami. Teraz staruje w pełni przygotowana do sezonu 2017.
Pierwsza próba – „Wyścig Zimowy” przebiegła pomyślnie. Mimo trudnych warunków atmosferycznych, start do XI Barlineckiej Ligi Kolarskiej zaliczyło 26 zawodników. Zdecydowanie przeważali „starzy wyżeracze” w inkasowaniu ligowych punktów, ale nie zabrakło też debiutantów „łakomych dobrej zabawy”. Otwarcie i zwycięstwo dla Gorzowa Wielkopolskiego, głównie dzięki „strażakom”. Tuż za nimi Strzelce Krajeńskie, mimo skromnej, jak na tą „markę” reprezentacji. Trzecią siłą znów Barlinek. „Zrzeszeni” i „zrzeszeni inaczej” tasowali się w walce, głównie ze stosunkiem pokonanej drogi do czasu. Szczegóły tego wydarzenia uwiecznione zostały tabelą i galerią zdjęć w cyberprzestrzeni.
Nadeszła pora na poważny sprawdzian jakim będzie XI Maraton MTB Barlinek. Tym razem w ramach stosunkowo „młodego”, ale uznanego już cyklu „Zachodniej Ligi MTB”. Niezmiennie od zawsze, dzięki gościnności gospodarzy Ośrodka Wypoczynkowego Janowo, na terenie którego znajdować się będzie baza, start i meta wyścigu. Spotykamy się 1 kwietnia w sobotę rano. Biuro zawodów czynne będzie od godziny 9.00, a 11.00 wystartujemy w „podróż dookoła Jeziora Barlineckiego”. Najpierw najmocniejsi w tej dyscyplinie, po nich mniej odważni w sprawdzeniu własnych możliwości. A po kilku minutach dzieci w asyście swych opiekunów. Pierwszy kilometr to rozciągnięcie peletonu ulicą Sportową w eskorcie policji , potem już „promenadą” wzdłuż brzegu jeziora na teren po „Starym Tartaku”. Z czwartym kilometrem pożegnamy łatwy i rozpoczniemy bardziej techniczny odcinek z błotnymi kałużami i korzeniami. Wąską i krętą, ale płaską ścieżką dotrzemy do leśnej, pagórkowatej drogi zakończonej wzniesieniem i odrobiną błota przed metą dla dzieci. Z „amatorami” górskiego kolarstwa pokonamy drugą pętlę trasy rozwiniętą o kilka wzniesień koło Krzynki, a potem koło Moczkowa. Ukończenie drugiej pętli „w tempie” powinno usatysfakcjonować większość uczestników, ale ukoronowaniem i mianem najmocniejszych musi być dalsza walka. Poznaną już drugą pętlę możemy powtórzyć. I to jeszcze szybciej, bo zegar na mecie trzeciego okrążenia klasyfikuje w hierarchii tych zawodów. Punkty kontroli przejazdu nie pozwolą ominąć nam najbardziej wartościowych odcinków trasy. Po ukończeniu rywalizacji, na jej uczestników i obsługę czeka regeneracyjny posiłek. O15.00 dekoracja, losowanie nagród i towarzyskie dyskusje do woli.
Prima Aprilis-owe psikusy niech uświetnią zabawę jak za dawnych lat. Powagę winny zachować: elektronika pomiarowa i strzałki na trasie (bo z tym nigdy nie ma żartów), no i punkty kontrolne. Bądźcie więc czujni i wytrwali w założeniach na tą sportową, ale przede wszystkim towarzyską imprezę. Barlinecka Grupa Kolarska zaprasza do czynnego w niej udziału. Zarówno w roli startujących, jak
i pomocników obsługi, „foto rejestratorów” oraz kibiców.
Pozdrawiamy BGK.